...Nie boisz się? Nie tracisz energii, nie rozglądaj się. Jesteś Wszystkim, czego doświadczasz w tym Momencie, jesteś Całością. Dmuchawcem w iskrzących bombkach Miłości, a ja..tylko otulam Cię rozgrzanym oddechem, spływającym po Twych ustach.
*Jestem niesamowicie wzruszona tym oto momentem. Nietrudno zauważyć, że coraz rzadziej ostatnimi czasy pojawiały się tutaj posty. Niestety nie wynikało to z braku czasu, a raczej z braku Iskry, która pomagała mi przetrwać. Iską tą jest oczywiście tworzenie - zapisywanie wszelkich wirujących dookoła mnie myśli, które pragną zostać zapamiętane.
Tak, wzruszyłam się. Blog jest dla mnie miejscem, gdzie wnikliwie podróżuję w siebie, w swoim umyśle; pozwalam sobie na małe grzeszki. Cieszę się, że Dziś mogłam znów tego doświadczyć.
Jak nietrudno zauważyć, największą motywacją do działania jest dla mnie Muzyka. A nowy utwór od Bonobo (Kerala) pozwolił mi się otworzyć. Dlatego chyba będe na tyle szalona, że nie zapłacę za szkołę w tym miesiącu i wydam kasę na pre-order nowego albumu. Raz się żyje, najwyżej na śniadanie będę wpierdalać krążek.
Kocham Bonobo, jest to miłość, która trwa od 7 lat. A szkoda, że nie dłużej. :)
Pozdrawiam cieplutko Mojego Pierwszego Dziś Czytelnika! :*
Piękny tekst, główne zdjęcie zapiera dech. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń